Zaszczepiłam się przeciwko żółtej febrze i otrzymałam następujące wskazówki: nie pić alkoholu, nie wykonywać ciężkich prac. Ponadto poinformowano mnie, że mogą nastąpić różne objawy uboczne np. opuchlizna ust , obrzęki twarzy i wiele innych. Zastanawiam się czy takie instrukcje są standardowe, czy ja wyglądam na taką, która nie potrafi kilku dni bez procentów wytrzymać, a biorąc pod uwagę to, iż ważę mniej niż worek ziemniaków uznali, że jak kogoś kopnę to się spocę. W sumie to nie miałabym nic przeciwko ustom typu Angelina Jolie, ale z drugiej strony mogłyby mi się przytrafić takie jak u Ally Mcbeal w jednym z odcinków serialu. Obrzęki twarzy też mnie nie pociągają, wystarczą mi wory, które już mam.
Wzięłam sobie te uwagi do serca i jedynym mocnym napojem jakim się raczę to kawa. Skoro ciężkie prace odpadają, to sięgnęłam znowu po kolczyki.
Zrobiłam małe, kwadratowe, muzyczne kolczyki w nutki.
O takie :)
Spodobało Ci się? Zostaw proszę komentarz. Udostępnij dalej! Swoim poleceniem wywołasz mój uśmiech.
Hi, hi, może i się nie napociłaś przy tych kolczykach, ale niejedna melomanka może się spocić z zazdrości na widok tak oryginalnych kolczyków :)
OdpowiedzUsuńOj, wyszły na mnie zimne poty, podczas myślenia co tu zrobić, aby się nie narobić , a jednak zrobić :)
Usuń