Ostatnia z cyklu "badziewnych" skrzynek, więcej póki co nie posiadam na stanie.
Moja shabby skrzynka w stanie prawie surowym, pobielona, z brązowym podkładem, przecierana wełną stalową, oszlifowana jako tako, z największych nierówności. Ozdobiona kawałkiem płótna lub bardziej kanwy naturalnej, maźniętej pędzlem na biało z napisem shabby, bardzo shabby. Wnętrze wyklejone obrazkami przedstawiającymi stare i mniej stare budynki, pomniki i miejsca różnych miast Śląska.
No to zobaczmy :)
Spodobało Ci się? Zostaw proszę komentarz. Udostępnij dalej! Swoim poleceniem wywołasz mój uśmiech.
Jak dla mnie śliczna i fajnie Ci wyszła, pomysl ze zdjęciami świetny!
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich skrzynek jak je śliczne De Ququ określiła "rachityczne barachło" ta też najbardziej przypadła mi do gustu :) Zresztą pomysł na tkaninę też mi poddała :)
Usuń