Pogoda dziś była iście barowa
albo można powiedzieć typowo kwietniowa. Niemoc mnie ogarnęła przeokrutna, ale udało mi się zapleść sznurek do wisiorka z obrazem kobiety z dzieckiem
na ręku. Niniejszym pracę zakończyłam dołączając zapięcie w kształcie
karabińczyka. Sama grafika mnie ujęła, choć nie jest to dama w gorsecie jak
poprzednio to zadziałał tu chyba instynkt matki. Grafika ukryta pod szkiełkiem z
bazą w kolorze antycznego brązu, bo lubię stare klamory J. Sam wisiorek jest raczej stylowy i jednocześnie bardzo baski. Kolory coś wyszły mi ponure, ale jaka pogoda taki kolor i nastrój.
Spodobało Ci się? Zostaw proszę komentarz. Udostępnij dalej! Swoim poleceniem wywołasz mój uśmiech.
To ja napisze krótko : śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Miło mi :)
OdpowiedzUsuń