Wypełniając w sobotę rodzicielskie powinności, zostaliśmy z moim małżonkiem postawieni przed faktem zagospodarowania sobie dwóch godzin z okładem. Postanowiliśmy zajrzeć do IKEI, czas wtedy szybciej płynie, ale jak zwykle nie wyszliśmy z pustymi rękami. Zakup był symboliczny w postaci białych świeczek. Myślałam, że będą pasowały do jednego ze świeczników, ale średnica okazała się za duża.
Nie ozdabiałam nigdy świeczek, ale od ostatniego komentarza dotyczącego butelki Prowansja motyw lawendy chodził mi po głowie. Wykonałam więc komplet czterech świeczek z jej motywem używając do tego celu specjalnego medium. Taki komplet to już pomysł na miły prezent lub choćby ozdobę łazienki.
I jeszcze zdjęcie mojej lawendy z ogródka.
Jak Wam się podoba?
Lawenda to zdecydowanie mój ulubiony motyw :)
OdpowiedzUsuńMój powoli się staje :)
UsuńŚliczne świece:) lawenda to bardzo wdzięczny motyw:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zaczynam się od niego uzależniać :)
Usuń