Kolejna butelka, znowu trochę
zieleni i pasków. Wiem, to już było, ale jedni lubię kratkę inni romby, a ja
paski.
Chciałam wykorzystać naturalne tło butelki, zakupiłam preparat, który miał ułatwić przyczepność farb do szkła. Nie zachwycił mnie. Podczas lakierowania, farba zaczęła lekko odchodzić, gdy wyschła powiedzmy, że wszystko wróciło do normy. Powstał też zielony i spękany pasek, a na nim czerwony, papierowy kwiat. Domalowałam tu i ówdzie. Brzeg butelki z kwiatem zakończyłam również na zielono i nałożyłam kilkanaście warstw lakieru satynowego.
No i jest butelka.
Chciałam wykorzystać naturalne tło butelki, zakupiłam preparat, który miał ułatwić przyczepność farb do szkła. Nie zachwycił mnie. Podczas lakierowania, farba zaczęła lekko odchodzić, gdy wyschła powiedzmy, że wszystko wróciło do normy. Powstał też zielony i spękany pasek, a na nim czerwony, papierowy kwiat. Domalowałam tu i ówdzie. Brzeg butelki z kwiatem zakończyłam również na zielono i nałożyłam kilkanaście warstw lakieru satynowego.
No i jest butelka.
Miłej niedzieli.
Spodobało Ci się? Zostaw proszę komentarz. Udostępnij dalej! Swoim poleceniem wywołasz mój uśmiech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz