Chciałabym zaprezentować dzisiaj
tematykę kamienną w nieco odmiennym stylu. Najpierw jednak opowieść. Podczas
mojego pobytu w Hiszpanii zadziwiła mnie wszechobecność marmuru. U nas ten
budulec nie jest bardzo powszechny, powiedziałabym nawet, że należy do
materiałów dość ekskluzywnych. Pamiętam, że wynajmowaliśmy dom o dość skromnym standardzie, ale wszystkie blaty kuchenne i
wyposażenie łazienki, a także parapety i liczne elementy wystroju wykonano z
marmuru. Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale niezwykle mi się podobało.
Podróże kształcą, ale też budzą natchnienie, stąd też pomysł na skrzynię a la
marmur, a przynajmniej jego namiastkę.
Wzięłam ci ja drewnianą skrzynię,
taką ze sklejki, którą przyniósł swego czasu mój małżonek i pokryłam ją farbą w
kolorze kości słoniowej. Następnie podjęłam się próby stworzenia imitacji
marmuru, przy użyciu farb akrylowych o barwach ochry, umbry i żółci. Gdy
powstało tło, dorysowałam żyłki, które
rozmywałam nawilżonym wodą pędzelkiem tworząc lekkie cienie.
Głównym elementem dekoracyjnym
marmurowej skrzyni stała się, wykorzystywana już przez mnie, kopia jednego z najbardziej
rozpoznawalnych dzieł Gustawa Klimta „Drzewo życia”. Właściwie jest to
fragment wspaniałej pracy wykonanej techniką
mozaikową, którą namalował Klimt na ścianach jadalni Pałacu Stocleta w
Brukseli. Do zabezpieczenia wykonanej przez mnie skrzyni a la marmur posłużył mi tradycyjnie satynowy, matowy i bezbarwny
lakier ekologiczny.
Ostatnim etapem mojej pracy
będzie przykręcenie nowych zawiasów. Już są, ale sklejka jest tak twarda, że
muszę nabyć odpowiednio małe wiertło, aby ostatecznie je zamontować. Ponieważ
jest to czysta kosmetyka uznałam, że mimo tej niedogodności mogę Wam już dziś
pokazać skrzynię a la marmur.
Spodobało Ci się? Zostaw proszę komentarz. Udostępnij dalej! Swoim poleceniem wywołasz mój uśmiech.
Piękna praca.Świetny efekt! Podoba mi się.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWyszło znakomicie. Musi być bardzo ciężka :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Ciężka jest jak na marmur przystało, a do tego jeszcze ten kawałek ściany z jadalni w Pałacu Stocleta :) Ale krzepka ze mnie baba :)
Usuń